Agrodisco to był ogólny zlot afrykański coś w stylu współczesnej Białej.
I rajd był później choć niemal w tym samym miejscu co Agrodisco.
Gołębiowi chodziło chyba o Wieśka a nie Zbyszka.
Na pierwszym rajdzie była jedyna kobieta- Justyna. Teraz obowiązki macierzyńskie nie pozwalają jej przyjechać choć wiem, że bardzo by chciała. (to ta pani nagrodzona kiblem z kwiatami).
Żył jeszcze ich pies Bohun. Pamiętam jak rozrabiał przy ognisku.
Kurcze. Dużo się pozmieniało przez te 10 lat. Aż mnie jakaś nostalgia złapała.
__________________
Africa jest jak kotlet schabowy. im mocniej bita tym lepiej smakuje.
rolnik-kaskader
RD 07A '96
na starym forum w szóstej linijce
|