Tragedia, -smutek i dławiący żal..! Kolejny Kolega którego dopadł najgorszy w skutkach pech..
Moje kondolencje dla Rodziny, Bliskich i całego motocyklowego środowiska z którym był związany..
(*)
Co do przyczyn takich tragedii, to nie zawsze wszystko jest takie jasne i oczywiste. Często też wiarygodność "świadków" oraz policyjnych interpretacji i raportów, pozostawiają wiele do życzenia. -Zbyt pochopnie zarzucając brawurę, lekkomyślność, itp.
Cyt. "Kiedy podjął manewr wyprzedzania ciągu pojazdów..." powinien zastanowić, -bo mogło to tylko tak wyglądać..
Przytoczę sytuacje na asfaltach (również nowiusieńkich!) których sam doświadczyłem -a finał mógłby być identyczny..
Niezamierzona, nagła zmiana kierunku jazdy występowała m.in. podczas dohamowywania (lub rozpędzania) za poprzedzającymi pojazdami, na skutek niekontrolowanego uślizgu któregokolwiek koła, po wjechaniu na gładko malowane pasy bądź częste wzdłużne " smołowania" -nie tylko w deszczu zachowujące się jak powłoka teflonowa..
-Nagła utrata powietrza w kole, szczególnie przednim, gdzie przy ok. 180km/h motocykl wężykował po całej szerokości drogi - od barierek do barierek "walając" mi się na boki przez dobre kilkaset metrów...
We wszystkich przypadkach na szczęście (
) nie miałem nic z przeciwka, lub "fuksem" nie brakło mi centymetrów, - bo jak myślicie, jaki mógłby być finał i opis takiego zdarzenia? ..
Uważajcie na Siebie i na tego typu zagrożenia!..