Jestem na tym samym etapie - rozważam rekuperacje.
Byłem ostatnio u osoby u której zakupiłem okna.....i zagaduję: Panie mam 3 szybowe okna, komorowe, ciepłe parapet progi itp....niech mi Pan wytłumaczy. Przecież zasada wentylacji grawitacyjnej jest to że ciepłe powietrze ma lecieć do góry i wyciągać z budynku. Świeże powietrze ma być zaciągane nie tylko dodatkowym szachtem wentylacyjnym ale i szparami w drzwiach i oknach. I teraz jak mamy ad 2018 i szczelne okna i drzwi to jak ma tam to powietrze się dostawać. A pan mi na to że są mikrootwarcia (roszczelnienie) i dodatkowe wloty nad oknami. No to ja się pytam: To po co mi takie szczelne okna gdzie mam utrudniona wentylację do tego stopnia ze murze te okna rozszczelnić.
No i z tych analiz wynika mi że w nowoczesnych budynkach to jednak lepiej to zrobić, co by nie było termosu.
No ale dalej brnę. A jak montujecie te hiper biper okna - to w tych domach widzieliście instalacje pod rekuperator, albo wiecie że będzie montowana. Odpowiedz - Nie, mało osób to robi. Oni nie widzieli, a montują dużo okien. Wszytko działa ok bez tego.
Reasumując, rozważam rekuperator ale nie pod względem ekonomika/utrata ciepła - bo to się nie opłaca pod tym względem. Zaoszczędzone pieniądze na rekuperacji wystarczą pewnie na 30 lat podwyższonego zużycia ciepła.
Zastanawiam się, czy dla świeżego powietrza w szczelnych nowoczesnych domach nie jest to mus.
O dziwo na razie jestem chyba na nie. Obawiam się trochę o eksploatację. Wyczytałem że cała instalacja niestety też się brudzi od środka, musi to cały czas działać żeby nic tam nie stęchło. Po jakiś 8 latach trzeba by to oczyścić. Doczytałem że są wprowadzana jakieś szczotki, a tam gdzie się nie da to aerozol.
|