Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07.03.2018, 22:46   #24
Sylwek_76


Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lisków
Posty: 250
Motocykl: TransAlp PD06/PD10
Sylwek_76 jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 19 min 58 s
Domyślnie

Już jestem :-)
i odpowiadam:
Artek- nie ma rdzy na ramie, musi ta pradawna olejna mieć niezłą moc . Może by panu Hondzie odstąpić parę puszek;
Mhv- pojechałem na jedynie słusznych, wyprawowych dualowych gumach. Mitas H-02

Więc jak już wspomniałem, jadę. Znakomita większość do końca nie była pewna, czy na pewno Elką, może sobie robi jaja, a poleci Trampkiem.
Spakowałem mój skromny dobytek, zobaczyłem kilka mocno powątpiewających par oczu i dzida na wschód. Wyjechałem przed południem; pierwsze kilometry to oswajanie się z obciążonym motocyklem, a przede wszystkim z myślą, że to jednak kilka tys. km przede mną. Gdzieś po drodze obiad i tankowanie. Właśnie. Dawno temu, w erze Emzetozoiku, do perfekcji miałem opanowane szybkie przeliczanie ilości oleju do mieszanki, teraz przypomniałem sobie te wesołe czasy, biorąc poprawkę na fakt, że SHL jest jeszcze na dotarciu. Z tej radości, że maszyna idzie jak burza, na oparach zjechałem w Puławach na stację.
Wieczorem pojawiłem się u Maja w Dorohusku, a chwilę wcześniej miałem taką oto z nim rozmowę tel.:
-Cześć, jestem pod Biedronką.
Majo: -cześć, będę na parkingu pod kościołem, tylko jeszcze kupię piwo.
-Ale ja mam.
-Ja wiem, że ty masz :-) .
Zajechałem, pogadaliśmy o wypadach, motocyklach i nie tylko. Dzięki chłopie za nocleg, jeden z niewielu pod dachem.

Kolejnego dnia wstałem wcześnie, obudziłem Maja, znalazł śrubkę, przykręciliśmy siedzenie i pognałem na granicę. Dziś w planie Kijów, albo i dalej.
Granica poszła mi w miarę sprawnie, znana droga na Ukrainie spokojna. Elka idzie jak szatan, odkręcam coraz bardziej, napięcie spada.


Przed wieczorem przejeżdżam zapchany Kijów, oczywiście mylę drogę i jadę z drugiej strony, mijam wjazd do Zamoka (chłopaki, pamiętacie Andrieja?) i szukam jakiegoś miejsca na nocleg w okolicy Desny.
Trafiły się sympatyczne krzakulce:
Za mną pędziła burza, w nocy trochę zastanawiałem się, czy rozbijanie namiotu pod dużym dębem, to był dobry pomysł.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg KIRGISTAN_2017_NA_SHL 019.jpg (1.01 MB, 100 wyświetleń)
Typ pliku: jpg KIRGISTAN_2017_NA_SHL 017.jpg (648.0 KB, 65 wyświetleń)
Typ pliku: jpg KIRGISTAN_2017_NA_SHL 028.jpg (1.03 MB, 47 wyświetleń)

Ostatnio edytowane przez Sylwek_76 : 07.03.2018 o 22:50 Powód: Stanowczo to forum mnie intryguje. Były zdjęcia i ni ma.
Sylwek_76 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem