Jesteśmy nieco zdziwieni brakiem znaków na DW 161 do Przedborowa, którą Raf jechał rok temu. Fakt, z drugiej strony.
Ale nic to, mamy przecież Garmina oraz track po DRODZE WOJEWÓDZKIEJ.
Taaaa.
Za wsią z drogi brukowanej robi się polna, a na niej znak „tylko dla mieszkańców Kępy Zagajnej” .
Hm. Droga wojewódzka tylko dla mieszkańców?
Trudno, udajemy, że nie widzimy tego znaku. Jedziemy.
Po kolejnych kilkuset metrach znak „teren prywatny”. WTF?
Droga robi się coraz cieńsza, trawiasta, aż kończy się pastuchem w poprzek.
No przecież nikt tu nie jeździ! A Garmin oraz Google twardo twierdzą: jesteś na DW 161.
Kępa Zagajna jakiś kilometr przed nami. Widać nawet kawałek dachu. Tylko jak tam dojechać
Próbujemy przez prawie godzinę. Wzdłuż torów (nasyp), wzdłuż linii energetycznej (rzeczka), w końcu rezygnujemy i robimy odwrót.
Początek DW 161 Anno Domini 2016 w pełnej krasie:
Wszystko pięknie, tylko chyba musimy wrócić aż do Drezdenka, żeby dalej jechać trackiem.
Ale przypomina mi się, że od tego pięknego bruku odchodziły w bok drogi leśne z drogowskazami. Czyli legalne.
Przed objazdem ratuje nas droga z Sarbinowa do Przedborowa OBOK Kępy Zagajnej.
I nawet ma ciut asfaltu na bruku:
a później po prostu leśny szuter.
Od drugiej strony też zakaz wjazdu. Zlikwidowali drogę, czy co?
Koniec końców wyjechaliśmy tam , gdzie powinniśmy, czyli w Przedborowie.
I mkniemy dalej szuter-autostradą na północ, w stronę Drawy
A wieczorem udaje mi się wygooglować, o co chodzi z tą nieszczęsną drogą, która jest jednocześnie i wojewódzka i prywatna.
I od stycznia 2016 nieprzejezdna.
Takie rzeczy tylko w Polsce
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska...todola/8j6jmjz
Po interwencji w telewizji Zarząd Dróg Wojewódzkich rozwiązał problem.
Zdjął oznaczenia DW 161
Ale Google Maps jeszcze nie jest na bieżąco.
Folwark Kępa Zagajna i DW 161 przechodząca przez samiuśki środeczek:
ciekawe, czy gdzieś w Polsce jest taka druga
cdn.