Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16.09.2014, 12:56   #1
RonDell
 
RonDell's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 527
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
RonDell jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 2 godz 1 min 9 s
Domyślnie Kto rano wstaje ... czyli 4 i pół godziny

W związku z całkowitym, permanentnym i niezwykle uprzykrzającym życie brakiem czasu postanowiłem ranną rosą ruszyć w sobotę na mały trip.
Pobudka 5.00 - start 5.40. Generalnie jeszcze księżyc, gwiazdy i takie tam klimaty.

Ale nic to, czas stracić wędkarskie dziewictwo.

Start. Więc tak, mgła, mokro, ciemno ale całkiem przyjemnie tylko średnia niska bo niewiele widać.
W okolicach Zakliczyna podjechałem na wyrobiska żwirowe. Dwie foty, że niby adventure

Na anakee to na pewno....


Ruszyłem dalej bo celem jest Magurski Park Narodowy - liczyłem, że będzie się dało tam wjechać na moto.

Po jakimś czasie w okolicach Ciężkowic (chyba): HERE COMES THE SUN

I panorama.


Koniec podziwiania, czas nagli a jeszcze nigdzie nie dojechałem.
Kierunek Szalowa, Bystra i trasa 977 na Konieczną (czyli Slovakia).
W okolicach Malastowa są ciekawe serpentyny. Rano było mokro i liście więc redukcja do jedynki i na spokojnie pod górę. W tamtych rejonach sporo jest cmentarzy z I Wojny Światowej - widuje się tabliczki z napisem Szlak Frontu I Wojny Światowej.

Minąłem skręt na Gładyszów i zapodałem w las.
Wyglądało zachęcająco.



Droga leśna - można jechać po zapoznaniu się z regulaminem.
Generalnie uwaga na ciągniki leśne bo mogą niespodziewanie wychynąć z lasu.
A tak wygląda droga leśna z przodu.

I z tyłu.

Cudowna droga - dobrze, że nie mam otwartego kasku, bo pewnie wszelkie latające dziadostwo bym łyknął - gęba się sama śmiała.
Po drodze pilarze, grzybiarze, biegacze i takie widoczki ranną porą.


I takie.


Generalnie bardzo dużo szlaków rowerowych, choć rano nikogo z cyklistów nie spotkałem.
Chciałem się przebić na Konieczną szlakiem rowerowym (nie było zakazu jazdy) ale się w pewnym miejscu pojawił :twisted:


I panorama by Iphone

Ponieważ staram się respektować znaki drogowe zniesmaczony zawróciłem.


Tak dużo do zobaczenia ale czasu coraz mniej.
Wypadłem z lasu. Ostatnie foty. Ja robię zdjęcie a Afra macha na pożegnanie.


W najbliższym czasie replay. Mówię do zobaczenia.
__________________
A Man of Nomadic Traits

Ostatnio edytowane przez RonDell : 30.09.2014 o 23:30
RonDell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem