Podejrzewam że do większości sprzętów będzie podobnie:
Sam amortyzator dosyć łatwo dopasować, ewentualnie rozwiercić otwory albo zeszlifować kawałek alu. Trzeba się nastawić że kierownica będzie podniesiona, dla mnie to akurat na + (o ile amor ma być pod kierownicą a nie nad nią). Trudniej będzie z obejmą na główkę ramy. U mnie kumpel wyciął i dorobił od nowa taką z aluminium, można też kupić oryginał scotta ale kosztuje chyba tyle co cały chiński amor.
__________________
Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły.
|