z tego co pamiętam ze wscieklaków to świece irydowe potrzebują tak zwanej "bomby" jak jedziesz pełnym ogniem cały czas to będzie ok ale do lajtowego pyrkania sie nie nadają. Kolega na zawodach 3 godziny walczył ze świeca irydowa w next dzień zmienił na starą i śmigał aż milo, od tamtej pory mówi jak coś działa to nie naprawiaj - moja rada daj tą świece komuś z mniejsza pojemnością tam się jeździ większymi obrotami a ty załóż seryjną
__________________
Lepiej przeżyć małą przygodę, niż siedziec w domu i czytać o dużej.
|