Zwrócić należy uwagę na termin wyjazdu. W tym roku byłem od mniej więcej 15 sierpnia i to w mojej ocenie jest za późno. Lepiej jechać gdzieś od lipca do max połowy sierpnia bo wtedy pogoda jest pewniejsza (tak też mi mówił kierownik samochodu wsparcia wyprawy). Na Kel Suu padał śnieg i było cholernie zimno, przełęcze błotniste bo nocami śnieżyło a w dzień topniało, wyższa woda na brodach i jazda z plecakiem a szczególnie z dzieciakami może być niebezpieczna a przeca nie będziecie jeździć wkoło Issyk Kul bo i po co. No na kąpiel można się zatrzymać a potem w góry trzeba jechać bo tam jest sedno sprawy. Na dole wiadomo, patelnia i ukrop.
|