Dodam tylko że żem miał LMkę pare lat i nie pamietam serio żeby były jakieś czary z numerem.
Za to przypomłem sobie że jak pojechałem na pierwszy przegląd FJ1200 to musiałem z diagnosta szukać w necie gdzie jest Vin. Na główce ramy nie było tylko bodaj na podciągu ale był. No i w FJ byl troszkę kłopot bo miała wdzianko na sobie.
Ciekaw jestem zakończenia tej historii.
M
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|