Wielkie współczucie z mojej strony. Świat Wam się zawalił i potrzebujecie wsparcia, wszyscy jesteśmy z wami.
Chyba najważniejsze to w tak trudnym okresie się nie poddać i pamiętać, że kiedyś ból się zmniejszy, życie potoczy się dalej i "znowu nabierze barw".
Trzymaj się. Ja ze swojej strony również oferuje pomoc jak tylko będę potrafił.
PS. Ważne aby córa się trzymała, i tu jest też i Twoja rola(dlatego ty musisz się trzymać mocno). Być może i specjalistów. Dowiaduj się czy nie będzie konieczna rehabilitacja - z moich doświadczeń (trochę innych) lekarze często ignorują ten fakt, a czas może mieć tu spore znaczenie.
Sorki, że się rozpisałem. Ale kilka lat temu przeżywałem równie poważną traumę z dzieckiem i trochę rozumiem jak Ci ciężko.
|