Odpalanie z kopa jest proste, tylko motocykl musi być sprawny. Dekompresator jak nazwa wskazuje umożliwia upuszczenie ciśnienia z cylindra w czasie suwu sprężania. Żadne skakanie po kopce, walenie z całej siły itp. Ja xr650r odpalam tak:
- moto na luzie
- wentylowanie cylindra (wciskam deko i trzymam, przekopuję kilka razy, puszczam deko)
- ustawianie tłoka (przesuwamy kopkę do momentu wyraźnego oporu i przy użyciu deko przechodzimy przez ten punkt, ale tylko minimalnie, następnie puszczamy deko)
- kopajka na górę i z otwartym kranem oraz włączonym zapłonem - ogień
Jak jest ciepły to nie przewietrzam cylindra. Podkreślam, że w sprawnym moto nie potrzeba do tego strasznie dużej siły, nie trzeba skakać na kopkę itp. jak to niektórzy robią. Moja odpala bez najmniejszego problemu, nawet po glebie itp. Jak glebnie i zaleje się: zakręcam kran, przewietrzam (8-10 ruchów kopki), ustawienie tłoka i ogień. Sprzęgło niepotrzebne, ssanie i odkręcenie kranu wedle motocykla, zapłon przed samym uruchomieniem. Sprawny "nowożytny" motocykl pali się "bez gazu".
Jeśli masz autodeko to trochę inaczej, ale pytanie było ogólne.
|