Wuja, nie ma potrzeby brać ani euro ani dolarów, ja wziąłem i ani centa nie wydałem. Wszędzie gdzie byliśmy płaciło się albo kartą kredytową albo lejami, ale z drugiej strony po przyjeździe luknąłem ile bank bierze za operację przy ścianie płaczu w Rumunii to żałowałem że nie kupiłem w Polsce rumuńskiego szmalu.
|