Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05.04.2019, 09:17   #62
Pawel_z_Jasla
 
Pawel_z_Jasla's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,033
Motocykl: RD03
Pawel_z_Jasla jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 dni 13 godz 53 min 8 s
Domyślnie

Czekałem aż Puszek da głos i moja cierpliwość została nagrodzona. Te wszystkie opowieści o nad przeciętnej awaryjności LR Disco między bajki ... Zawsze wracałem o własnych siłach - ważne jest czy auto dobrze przygotujesz do wyjazdu, a każdy właściciel Patrola czy innego Japończyka i tak ci powie, że masz g... nie terenówkę. Czarny EZG ma dużo racji /absolutnie się nie gniewam/ ale z każdym autem tego typu w kwocie jaką podałeś trzeba będzie powalczyć i "pakiet startowy" zrobić. W tym "pakiecie startowym" ważne jest abyś nie poszedł w image tylko w mechanikę - kolesie co zaczynają od snorkeli, zderzaków, drabinek, wyciągarek i mega kół zazwyczaj kończą na lawecie i jedyne co się im przydaje to ta wyciągarka żeby się na nią wciągnąć. Disco 300, tak jak już tu powiedziano, jest najlepszym wyborem ale Td5 dobrze przygotowane też daje radę a jeśli ma służyć jako uniwersalne auto rodzinno wypadowe to jest niezłym kompromisem komfortu/przeciętnych właściwości terenowych. Lubię Disco ale mam tez porównanie do kilku innych stworów tej klasy i wydaje mi się, że moje "lubienie" nie wynika tylko z emocji ale i zdrowego rozsądku. Puszek napisał to co jest jednym z ważniejszych argumentów - dostępność i cena części. Nawet Td5 nie jest też zbyt technologicznie zaawansowana więc jeśli nawet trafisz egzemplarz z pneumatyką, ACE czy innymi gadżetami to wszystko to można wypier... przy stosunkowo niewielkim nakładzie pracy i kosztach /np. cały "spring corvension kit" z Britisza kosztował jakiś czas temu ok. 500 zł. i miechy można na półkę odłożyć/. Co ważne ten niby skomplikowany silnik też nie powala technicznym zaawansowaniem - wymieniałem jeden do jednego, motor Td5 z Disco na Defa /niby inna moc i oznaczenie/ po czym bez jakiegokolwiek programowania czy innych czarów ze sterownikami, odpaliłem od strzała. Słabością tego silnika jest głowica, która ma swoje tajemnice /składa się tak jakby z dwóch połówek/ ale tak jak pisałem mamy na popapraciu czarodzieja, który i te tematy skutecznie i nie za mega bułę ogarnia. Pewnie, że lepiej by było mieć budę Td5 na ramie, zawieszeniu i silniku 300 ale to już ryzykowna rzeźba w gównie. Są w Td5 jeszcze piasty zamiast przegubów kulowych, które średnio się sprawdzają ale opowieści o ich ponadprzeciętnej awaryjności w większości wywodzą się z mchu i paproci takich co próbują homologowanym na publiczne drogi autem K2 zdobyć. Ja bym rudej unikał nawet na budzie - żona ma małego, i nie takiego znowu starego Mercedesa a Ja się boję na ranty patrzeć /robione dwa razy w ośmioletnim samochodzie robiącym rocznie max 10.000 km/.

Ostatnio edytowane przez Pawel_z_Jasla : 05.04.2019 o 09:22
Pawel_z_Jasla jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem