Śluza dzięki, pamiętam, że Japonia.
Czas kończyć ta długą podróż. W ciemnościach docieram na wieżę widokową w Mścichach, droga sucha i przejezdna i dobrze bo w nocy mogło być ciekawie. Na wiosnę była trochę podlana, ale generalnie jest baaardzo niski poziom wody w tym roku.
Załącznik 55761
Noc spędzam w zasadzie bez sennie, wszystko gra, śpiewa, kumka, drze dziób pysk itp. Nie sposób opisać słyszalnego życia to należy doświadczyć. W nocy obok przechodzi burza mam dodatkowo trochę błysków na niebie do pooglądania.
O świcie kilka zdjęć, krótkie filmiki, zupka chińska kawa i powrót do cywilizacji. No nie od razu, że bagna wciągają to wiemy wszyscy, ale mi w nocy wyssało powietrze z tylnego koła, ale miałem pompkę rowerową.
W domu czuję się jakbym nigdzie nie był, a to wszystko o czym piszę to był nocny sen, ale są zdjęcia to jednak nie sen.
https://www.youtube.com/watch?v=Ak938P6EWM8
https://www.youtube.com/watch?v=cTQpFO5biXo
https://www.youtube.com/watch?v=INHQk3PxhEs
https://www.youtube.com/watch?v=ReSJPl69Nz8
DSC02633.jpg
DSC02634.jpg
DSC02635.jpg
DSC02636.jpg
DSC02641.jpg
DSC02644.jpg
DSC02656.jpg
DSC02659.jpg
DSC02664.jpg
DSC02688.jpg