Temat poboczny sie wkradł, ale korci mnie napisać swoje zdanie.
Miasto takie jak Kraków, turystyczne, powinno stosować nazewnictwo rozpoznawalne dla ludzi z całego świata, ale tam gdzie jest to przydatne/potrzebne.
Zastanówcie się, jedziesz to kraju na wschodzie czy południu a tam cyrylica czy inne mazańce - lipa. Lepiej stosować słownictwo lub znaki rozpoznawalne, międzynarodowe.
Mnie irytuje to o czym napisał Matias, o tych cyckach, i innych shopach, a w mowie potocznej np bajdełejach czy biforkach.
|