Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19.05.2020, 09:29   #163
ArturS
 
ArturS's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Zabrze
Posty: 918
Motocykl: Yama XT614Z Terefere, Husq. TE610ie
Przebieg: x14tys
Galeria: Zdjęcia
ArturS jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 6 godz 3 min 18 s
Domyślnie

Tymczasem...

gdyby komuś strzeliło do głowy zrobić z XTka KTMa bazując na max doprężającym garbatym tłoku WISECO, to niech sobie da spokój...

Jeden wrzucony w TT600R, dotarty na spokojnie, wszystko było ok, po ok 1000km, już na syntetyku "dzida". Po 20km pojawiły się stuki. Tłok szlag trafił, spuchł, przegrzał się, przetop alu zaszedł aż na pierścień kompresyjny.

Drugi tłok wrzucony w moją XT600Z. Docieranie zimą, potem trasa na Elefantentreffen asfaltami przy -12st. Przy mocnym dodaniu gazu było słychać klepanie (spalanie stukowe). Dla pewności lane 98 oktan lub wyżej. Wiosną wyciągnięty na przejażdżkę, klepanie, grzanie... Dolany jakiś "oktan plus". Nic to nie dało. Tenera odstawiona na prawie rok w kąt, przesiadłem się na Husqvarnę. Powstał plan podniesienia cylindra celem odprężenia.
Po ściągnięciu cylindra obraz nędzy i rozpaczy, tuleja cylindra porysowana z obu stron
Szlif na +1.50mm, w polszy brak TKRJ o takim rozmiarze, a od wossnera trzymam się z daleka, wrzucony odlewany Prox z warstwą ceramiki na denku tłoka o standardowym stopniu sprężania. Teraz jest cacy malina. Przy okazji wstawiona niemal nowa skrzynia biegów z 3TB (12tys. mil nalotu po asfalcie) i nowa korba, bo się trafiły. Silnik chodzi jak nówka sztuka Przy tym rozwiercie jest to teraz XT614Z Tenere
ArturS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem