Hej wszystkim!
Kupiłem Dr800 BIG w opłakanym stanie.
Rocznik 90, czyli w starej budzie.
A dlaczego? Bo chciałem jakaś dziadowską japonię. Myślałem o AT RD07 bo uważam to za dziadowską japonię która ani w teren ani na szosie sie nie nadaje a ceny zabijają, XTZ750 tez jest dziadowską japonią ale silnik mi nie odpowiada, jakoś dołu za mało... Transalp jest za porządny, wiec od razu odpada. No to dawać BEE GEEsa SR42! Dziadowska japonia z tłukącym silnikiem, brak góry, znośny dół, zawias kondon jak w Afryce... i koszt poniżej średniej krajowej. Kupiony
Zrobiłem kapitalny remont silnika, WSZYSTKO w bebechach powymieniane.
Odpalony po remoncie z pierwszego obrotu - i powiem Wam ze tak pracującego silnika wBIGu jeszcze nie spotkałem.
Pali od strzała, chodzi równiutko, a wewnatrz silnika cisza, nawet na stetoskop. Tak perfekcyjnego singla jeszcze nie spotkałem
Dostał przód WP od KTM LC4, i tu chcę się z Wami podzielic postępem z prac.
Jako że wiekszosc forumowiczów jeździ dziadowskimi japońcami to zrozumieją moją fanaberię.
Taki był na początku:
Pomalowałem rame i wahacz, przerobiłem zawieche WP aby pasowała pod oryginalną sztycę z BIGa.
Trysłem plastiki, zeby był ładny przez pierwsze 5 minut.
Jednoczesnie rozbebeszyłem kocioł i wymienilem wszystko co sie rusza. Tłok nowy, szlif gara, nowe zawory, remont głowicy kapitalny, korbowód ze sworzniem, wszystkie łozyska w środku, membrany gaźnika, zaworki iglicowe, łozyska kół wahacza itd....
Taddaammmm!!!!
Do zakonczenia projektu pozostało wsadzic tylny amor WP z KTMa LC4 z twardszą sprezyną. W marcu to ogarne i nastepny sezon będę latał wesoło na tym szrocie w którego silnik i graty wpakowałem wiecej niz za GSa z kuframi. Mawiają ze to ciezka choroba psychiczna, ale tu medycyna jest bezsilna.
Powoli sie szykuje na cos podobnego z udziałem BMW 1150 GS.
Pozdrawiam serdecznie, antysemicki głos w Twoim domu - SituGS.
P.S.- Wielkie podziękowania dla Doktora z Garwolina za pomoc w poskładaniu tych puzzli, wyregulowanie silnika i doprowadzenie do perfekcji!!!