No niestety, ta "gówniarzeria" jest doskonale zorganizowana: ma swoją znaczącą partię polityczną, ugrupowania opozycyjne, siły porządkowe cywilne nie podległe milicji, pułki i bataliony szturmowe współpracujące z siłami zbrojnymi Ukrainy lub działające na własny rachunek.
A ostatnio nawet własny kościół. Ich kraina, mogą robić co chcą.
W temacie Huty Pieniackiej to ciekawy jest nie sam marsz, ale to, dokąd idą i co się tam dzieje: wiecznie trwa żywa ideologia doncowa w rewizjonistycznym kulcie formacji upa i ss. Dekalog ukraińskiego nacjonalisty sprzed dziewięćdziesięciu lat dziś wykrzyczany w murach Lwowa czy w Hucie Pieniackiej mrozi moją krew.
Polakom wypomina się nadmierną pamięć o przeszłości. To po prostu jeden z elementów ciągłości bytu narodowego naszego i naszych przodków tworzony i utrzymany przez tysiąc lat. Fakty świadczą za nami, są czytelne, ale też i od nas zależy- jak długo.
|