[Andrez]

Witam.
Wynalazłem fajny japoński kozik na Ebay i postanowiłem zakupić. Założyłem konto ja jebaju i wylicytowałem go za jakies 48,5 dolara. Dodam że aktualnie rzecz przebywa w Stanach. Za przesyłkę do naszego kraju skalkulowana była opłata 12,9 dolara. A dziś dostaję coś na kształt faktury i stoi tam że za przesyłke wraz z jakąś tam obsługą mam zapłacić 50 dolców. Ktoś wie o co kaman?