Wydaje mnie się, ze problemem nie są pieniądze, tzn jak kogoś nie stać/nie będzie stać na nowe moto, to poczeka i kupi z drugiej ręki. Teraz tez to tak działa! Dla mających kasę i tak warto poczekać sezon/dwa aż się moto z problemów wieku dziecięcego wyleczy.
Problemem jest dostępność zwinnego moto, poniżej 200kg na mokro, z rozsądna mocą, żeby na asfalcie w górach można było normalnie wyprzedzać, niezawodnego i łączącego zajebiste właściwości w terenie z prowadzeniem na asfalcie na poziomie GSa. A no i odporny na gleby żeby był bez rur które dokładają 10kg, tylko żeby z fabryki było jak należy. Najlepiej jak by producent zooferował fabryczne torby, w kooperacji z kriega czy kimś innym kto ma doświadczenie. A wisienką byłby wyświetlacz wspierający apple carPlay/android auto.
Z t7 w produkcyjnej wersji została sylwetka, ale moto jest moim zdaniem za ciężkie. Może KAT 790 jak poprawią tu i tam, da radę! Na pewno nie każdemu się spodoba ale chyba jest najbliżej ideału technicznie, presto z fabryki znaczy :-)
Na koniec wesołych świąt!
|