Wątek: AJP pr7
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07.12.2016, 00:42   #18
leff


Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: Poznań i okolice
Posty: 42
Motocykl: nie mam AT jeszcze
leff jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 8 godz 37 min 0
Domyślnie

Witam Społeczeństwo, czytam uwagi na temat AJP PR7 i mam powody, by jakoś się do tych wszystkich albo chociaż większości wpisów odnieść. Wypunktuję, bo tak będzie prościej i bardziej przejrzyście.
1. AJP PR7 vs. Huska, KTM 690 i CCM GP450 Adventure. Można się rozpisywać na kilometry. Po testach PR7 w Portugalii AJP PR7 kwalifikuje się jako potencjalna konkurencja wspomnianych wyżej trzech marek. Przeciwko AJP pozornie przemawia cena, ale i tak jest znacznie niższa niż rekomenduje producent. To efekt rozchwianego kursu PLN do EURO.
Huskę i KTM 690 można kupić taniej niż PR7, ale KTM-em lub Huską nie da się pojechać na wyprawę prosto z salonu. Na AJP PR7 bez problemów.

2. Co do detali: Huskę i KTM-a trzeba solidnie doposażyć, żeby uzyskać specyfikację standardowo wyposażonego AJP PR7. Dlaczego? No bo kanapa, nawigacja (tablet), 17 litrowy zbiornik paliwa, świetne światła HELLA, owiewka, która naprawdę robi robotę. Do tego dodam, że na sucho Huska 701 waży 145 kg. Co to znaczy "na sucho" w Husce i KTM? Na pewno bez paliwa i płynów. AJP bez paliwa waży 150 kg. Zawieszenia też się różnią: AJP PR7 ma 300mm skoku z przodu i 280mm skoku na tylnym zawiasie. Kto zainteresowany niech porówna sobie z zawiasami KTM i Huski.

3. Waga maszyny to jedno, ale drugie to wyważenie. 70% masy motocykla (silniki i zbiornik paliwa) znajduje się niemal idealnie pomiędzy przednią i tylną osią motocykla na wysokości pomiędzy 30-60 cm. Efekt: niemal wańka-wstańka. Złapać motocykl jedną ręką, gdy jest w połowie drogi między pionem, a glebą po czym tą samą jedną ręką przywrócić go do pionu. Dotąd udało mi się to z lekkimi endurakami, CCM-em GP450 Adventure i AJP PR7.

4. PR7 prowadzi się po każdej nawierzchni niczym 120 kilogramowa "ćwiartka". W wersji standardowej (46 KM) PR7 jest w stanie pojechać ok. 170 km/h, ale prędkość maksymalna to Pan Pikuś. Cała tajemnica tkwi w silniku i doborze przełożeń. W PR7 wsadzono silnik SWM, czyli z motocykla Husqvarna TE630. W AJP jest o blisko 10KM słabszy niż w nieco podobnym SWM czy starej Husqvarnie TE630. Zabieg producenta był celowy, bo moc odpowiada tylko i wyłącznie za osiąganie przez pojazd prędkości maksymalnej. Za przyśpieszenia i kulturę pracy jednostki napędowej odpowiedzialny jest moment obrotowy, a tego właśnie w standardowej wersji AJP PR7 nie brakuje. To pierwszy motocykl, na którym nie ma dylematu jaki bieg zapiąć. Nie ma "dziury" między I i II biegiem ani II i III itd. Można jechać powoli offem na jedynce wachlując manetką gazu i trzymać prędkość od 5-40 km/h. Można też wbić II bieg i jechać tak samo komfortowo z prędkościami 20-70 km/h. Reakcja na gaz jest bardzo spontaniczna i daje masę radości (sprawdzone na sobie).

5. Serwisy i sieć dealerska AJP w Polsce...hmmm... nie jest idealnie, ale i nie jest źle. Mamy świetny serwis w Warszawie. Ktoś kojarzy Szparaga?
Niezłe serwisy są w Poznaniu i w okolicy Bielska-Białej. Nie mogę pominąć koleżki Bliźniaka z Wroca. Nie jest więc chyba źle.

6. Dla fanów mocy jest możliwość zapakowania power kitu. Inny airbox, inny komputer z mapą.zapłonu i zupełnie inny układ wydechowy. Taką wersją nie jeździłem, ale zdaniem testerów jest nieco bardziej nerwowy niż standardowe AJP PR7 i może być nieco szybszy.

7. Emblemat 650. Skąd się wziął, nie wiem. Za to jeździłem BMW F650GS Twin, która miała silnik o pojemności 800 cm3. I nikt się nie czepiał.
Co do kwestii homologacyjnych AJP PR7, łatwo nie było. Pierwotnie w motocyklu miała być montowana jednostka z Tenery (660 cm3). Niestety Yamaha wycofała rozwój tego silnika m.in. chyba ze względu na normę EURO4. To spowodowało poślizg całego projektu PR7. Z ciekawostek: AJP PR7, to taka współczesna wersja niezłej maszyny wyprawowej: poza wtryskiem w zasadzie brak jakiejkolwiek elektroniki. Głębokość brodzenia to ok. 90 cm. Nie ma ABS-u i jako motocykl enduro ma homologację tylko na 1 osobę (dla jednych wada, dla innych nie ma znaczenia).

8. Dostępność i ceny części. Mirkosławski, nie zgadzam się z Tobą. Jeżeli jest pożar w burdelu, to klient jest w stanie otrzymać części w ciągu 48 godz. Zagadnieniem w takim wypadku pozostaje koszt przesyłki, ale to inna bajka. Zdarzyło się po kilkakroć, że klient otrzymywał klamoty prosto z Portugalii, żeby nie tracić czasu na przesyłanie za pośrednictwem importera. Co do ceny części: nie wiadomo jeszcze jak będą kształtować się w przypadku PR7, ale w przypadku maszyn PR3, PR4 i PR5 ceny klamotów są w większości przypadków zdecydowanie niższe niż u konkurencji oraz zdecydowanie łatwiej i szybciej dostępne.

9. Być może przed Bożym Narodzeniem pojawią się w Polce 2 maszyny testowe AJP PR7. Piszę być może, bo zaraz 2017 r. a źle zostaje się z takim towarem z rokiem produkcji 2016, bo od strony księgowej i podatkowej to bardzo boli. Nastawmy się więc na 2017 r. Będą co najmniej 2 maszyny demo. Na pewno planujemy pojawić się na IZI Meeting, ale wcześniej, jeżeli zima się nie rozhula, będzie można przysiąść się do tej maszyny i potestować w Poznaniu, w Warszawie, we Wrocławiu i z pewnością na Pomorzu.

Rekapitulując: kto zechce spróbować zmierzyć się z AJP PR7 będzie miał okazję.
Pozdrawiam wszystkich.

Ostatnio edytowane przez leff : 07.12.2016 o 00:59
leff jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem