DZIEN 3
Wstajemy rano ok 6 i 30 min pozniej jestesmy juz w drodze. Staly schemat - 4 godzinki jazdy pozniej w skokach po ok 45 min. W przerwie zatrzymujemy sie na sniadanie. W ciagu dnia nie chce sie jesc , slonce wali z nieba. Zdecydowalismy , ze zamiast do Tarifa Cadiz , zatrzymamy sie na campingu pod Sewilla. Stamtad zostanie tylko ok 2 godzinek jazdy. Wpadamy wieczorkien do " Camping Villsom" i placimy €35 za 2 motory i 2 namioty. Prysznic , jedzenie i do spania. Ja zabralem suche zarcie w saszetkach, ojciec nakupil " zupek chinskich" wiec menu dosc bogate. Robimy ok 700 km tego dnia. Ja zaczynam odczowac " sloneczna pogode" , ojciec o dziwo nie. Moze " przyzwyczail sie" przy Polskich upalach. Te 3 dni to przelot , jak najszybciej do Maroka - w sumie jestesmy zobligowani data na prom.
|