Ja myślę że jednak jeśli sprzęt ma być idiotoodporny to jakaś starsza konstrukcja. Tylko weź znajdź jeszcze Afrykę ze znikomym przebiegiem.
Ja po wielu motocyklach, Afrykach i Transalpach w tym roku wsiadłem na Suzuki DL650. Dla mnie super, co prawda serwis podstawowy (olej) co 6 tys km zalecany (ale np. zawory już co 24 tys) ale wiem że ludzie to przekraczają i nie ma żadnych dramatów. Z tym że jest to motocykl szosowy którym na można pojeździć poza szosą. Po czarnym jeździ super, mocy wystarcza (przynajmniej dla mnie - po Transalpie V-Strom idzie jak lokomotywa)
Musiałbyś się przysiąść - jednak to sprzęt zupełnie odmienny od XT-ka czy Afryki. Szczególnie solo na autostradach spokojnie daje radę, my we dwoje lecieliśmy 130-150km/h i było bardzo OK.
Poza tym - nie mam uwag.
Transalp 700, jeśli więcej solo jeździsz to też będzie OK, z tym że przelotowe autostradami to raczej do 140 niż okolice 160.
Pozdrawiam
zimny
|