Jakby to powiedziec...Maurosso ,musze przyznac,ze Twoje slowa dowodza,jak "gleboko zanurkowales"
Siedze w aucie,drzwi sa otwarte,powinienem juz jechac do domu a jednak czytam drugi raz powyzszy kawalek o Twoich samotnych dylematach z rodzaju rzeczy kontrowersyjnych.
Zastanawia mnie, czy odniosles wrazenie,ze zdobyles kilka odpowiedzi(?)
Wprawiony w chwilowa zadume gapie sie na suche galezie obumarlych dawno drzew..
Odpalam i jade .
Wpadne tu znowu .
|