Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21.08.2019, 18:21   #1
Mallory
Moderator
 
Mallory's Avatar


Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Poznan
Posty: 2,421
Motocykl: RD04
Przebieg: kto wie
Mallory jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 dni 29 min 28 s
Domyślnie Coroczne kolarskie przełęcze Tour de France i Giro d'Italia

Relacja, krótka.
Zdjęciowa.
Zabrałem moje pociechy (oj jedna już studentka) i żonę na kolarską "wyprawę" zdobycia kilku przełączy Tour de France...
Za taki wyjazd na "mojego młodu" bym matkę i ojca sprzedał, więc przelałem swoje dawne, acz ciągle aktualne, marzenia i ruszyliśmy.
Stara golfina obładowana maksymalnie, aż szorowała tyłem::))
Już szukam nowego auta, ale nie będzie to proste - przez ostatnie 8 lat mnie ten samochód tak ekonomicznie popsuł, że trudno mi się zdecydować na zmianę - wiem, że tak tanio już nie będzie.
Wyjazd to pomysł mój całkowicie. Żona wali ze mną maratony, biegi ultra po górach, wyprawy na pięciotysięczniki - wychowana od lat::)) więc w zachwyt wpadła od początku.
Dzieciaki - najmłodszy, raczej na tak i generalnie nie wiedział co go czeka, środkowa córka - idzie do liceum a i trenuje w klubie kajakarstwo z małymi sukcesami - też była bardzo na tak... ale studentka? tu było bardzo trudno... nie chciała jechać... ciągle coś... ale się uparłem, zaparłem, postawiłem i ... na siłę, ale pojechała.
Dla wszystkich, po kilku już dniach, była to niesamowity wyjazd ... nie chcieliśmy wracać.
Dzieciaki dostały tak po gaciach, że opieka społeczna nie powinna się chyba o tym dowiedzieć.... dlatego twarzy dzieciaków na zdjęciach nie ma::)) (zresztą nigdzie ich twarzy nie umieszczam).
Więc moje chęci i pomysł był taki, żeby gdzieś na kempingu się umieścić i codziennie "walnąć" kolarzówkami jedną przełęcz Tour de France... czyli najpierw jedziemy 2-3 godziny pod górę cały czas 7-10% a potem ponad 10 km ostrego zjazdu... tyle (acha keping z basenem – to musowo… i książka wieczorem).
Udało się następujące:
- col du galibier
- col d'izoard
- col d vars
- col de la bonette
- col du granone....
Col du Galibier - najpiękniejsza.
Col de la Bonette - niesamowita, majestatyczna.
I żeby trochę o motorach było - na każdej przełączy było mnóstwo motocykli, i afryk nowych liczebnie dużo… zaraz po gs-ach.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20190812_064720.jpg (915.2 KB, 39 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20190812_220434.jpg (648.4 KB, 29 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20190813_124336.jpg (1.06 MB, 32 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20190813_125659.jpg (1.01 MB, 27 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20190813_133752.jpg (1.06 MB, 28 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20190813_140644.jpg (1.04 MB, 27 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20190813_142932.jpg (1.10 MB, 26 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20190813_150425.jpg (1.16 MB, 28 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20190814_124001.jpg (1.11 MB, 27 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20190814_125330.jpg (1.13 MB, 24 wyświetleń)
__________________


Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja. Tolkien.
Mallory jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem