Za wadę uważam system plastików przedniej czaszy, te zapadki, wypustki, wtyki. Łatwo coś urwać, jak się to robi pierwszy raz. Mnie chyba w serwisie urwali jeden z bolców trzymających przednią czaszę, bo były nieudolne próby sklejenia tego. Teraz im nic nie udowodnię, bo to ja rozebrałem, bo akurat wpadł mi klucz za owiewkę, teraz albo używka, o którą ciężko, albo alternatywa postaci taśmy 3M (taką zastosowałem), bo cena nówki zwala z nóg - kawałek plastiku i 1800 zł. Przy okazji po serwisie znalazłem jakąś dziwna tulejkę między kablami.
|