Jest cały wątek o oszczyszczalni hydrofitowej
https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=39969
W skrócie:
Mi też chcieli wcisnąć taką z pompką, ale się uparłam. Sama zaprojektowałam - i mam.
Jeśli ktoś ma niewielki chociaż spadek,, to działa bez prądu i z perspektywy ludzkiego zycia jest wieczne [50 lat
]. Raz na jakiś czas [2-10 lat - to zalezy] - wypompowywuje się osad.
U mnie jest lekko pod górkę - i tylko dlatego mam pompkę za pierwszym zbiornikiem, która się włącza na 5 minut raz na kilka dni.
Ogólnie polecam. Budowa prosta jak konstrukcja cepa.
Wady - zajmuje więcej miejsca. Nie przy wysokim poziomie wód gruntowych.
A jak bym miała małą działeczkę i sporadycznie tam bywała, to bym szła w toaletę kompostującą. Osobno jedynka, osobno dwójka. Nie tak jak w klasycznych sławojkach wszystko do dołu - i smórd ogromny.