Jak co roku 1 sierpnia zrobiłem mały obchód po mieście.
Tym razem miałem trochę szczęścia i spotkałem dwóch znajomych.
Pierwszy wprowadził mnie za płot, który skrywa fundamenty / piwnice dawnego Pałacu Saskiego.
Cegły jak cegły, ale nadarzającą się okazję zawsze trzeba wykorzystać
saski.jpg
Następnie spotkałem drugiego kolegę, który postanowił przewietrzyć Willysa.
Wil1.jpg
Przejażdżka Traktem Królewskim, który kiedyś dostępny był dla każdego, aktualnie przybiera rangę wydarzenia. Biorąc jeszcze pod uwagę zacny sprzęt historyczny, frajda jest niepowtarzalna
Wil2.jpg
Wil3.jpg
Godzina "W" niezmiennie robi na mnie wrażenie. Nie wiem na ile oddają to zdjęcia i film (nie mój) ale stolica zatrzymująca się o 17 w dzień pracujący, ogromny tłum i przejmujący dźwięk syren to coś niesamowitego.
Dasz (1).jpg
Dasz (3).jpg
Tradycyjnie odwiedziliśmy też Powązki Wojskowe.
Pow (1).jpg
Pow (2).jpg
Pow (3).jpg
Tutaj kawałek mniej chlubnej historii...
Bierut.jpg
Na koniec pamiętajcie - Warszawa da się lubić
gazeta.jpg