Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30.10.2017, 20:21   #16
macias1989


Zarejestrowany: Feb 2016
Posty: 40
Motocykl: RD03
macias1989 jest na dystyngowanej drodze
Online: 9 godz 11 min 15 s
Domyślnie

Dzień 4. 8.08.2017
Wstaliśmy bardzo wcześnie, żeby zaatakować przejście graniczne. Przed samym przejściem nie było zupełnie nikogo, więc liczyliśmy na szybką odprawę. Już na początku przejścia, pierwsze okienko było zamknięte i musieliśmy czekać aż ktoś łaskawie podejdzie. Po kilku minutach wyszła uśmiechnięta, starsza kobieta i przywitała nas głośnym Hello! Wzięła paszporty, zeskanowała i powiedziała żebyśmy wypełnili formularz. Formularz był po ukraińsku, podobno trudny do wypełnienia i zadeklarowała, że nam pomoże. Miła kobieta! Chciałem wziąć z okienka formularze, żeby zacząć wypełnianie, ale ona szybko położyła na nich rękę i zaczęła tłumaczyć, że to ona za nas wypełni, przepisze dane z komputera, a my możemy jechać. No to super, jeszcze lepiej! To oddawaj paszporty i jedziemy - pomyślałem, ale nie była zbyt chętna. W końcu wystukała coś na translatorze i pokazała nam zdanie łamaną angielszczyzną, że to wymaga od niej pracy i wcale nie musi tego robić i to jej dobra wola. W końcu ogarnęliśmy, że chce pieniądze w łapę. Na jej nieszczęście nie mieliśmy duży hrywien, więc daliśmy jej 50hrywien za 3 osoby. Oburzona zaczęła mówić, że jest nas 3 i że to za mało! Uśmiech z jej twarzy zniknął błyskawicznie. Ostatecznie położyliśmy jej 110UAH i zniesmaczona je zabrała. Bez słowa oddała paszporty i pojechaliśmy do przejścia ruskiego.
Tam duża biurokracja. Wypełnialiśmy dokumenty celne po dwa razy, bo coś się celnikowi nie podobało. Urosła za nami straszna kolejka, a sam celnik nie bardzo się spieszył z wprowadzaniem danych do komputera. Jestem pewien, że wpisywał coś w komputer, po chwili to kasował i pisał jeszcze raz to samo. Nagle podszedł jeden z celników i powiedział, że na końcu kolejki stoi ruska maszyna. Kazali rozsunąć się wszystkim autom na boki, żeby zrobić przejazd Rosjaninowi!
W sumie zajęło nam to 3h i wjechaliśmy do Rosji.

Kawiarnia w pierwszej miejscowości:




Krótka drzemka w drodze:


Wykwintna kolacja


Przejazd przez Rosję miał być najszybszy jak to możliwe, więc nie mieliśmy żadnych postojów na zwiedzanie. Ze względu na złą pogodę ten nocleg także spaliśmy w hotelu. Ceny były większe niż na Ukrainie, ale mniejsze niż w Polsce. Drogi bardzo dobre, proste i przez to nudne.

Może dlatego to dobry czas, żeby zaprezentować nasze motocykle






Ślad 583km

Ostatnio edytowane przez macias1989 : 31.10.2017 o 13:57
macias1989 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem