Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10.11.2016, 19:40   #29
Zet Johny
 
Zet Johny's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Limanowa
Posty: 1,586
Motocykl: RD07HRC+CRF1100L
Zet Johny jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 3 tygodni 3 dni 18 godz 32 min 49 s
Domyślnie

Dzień II
Pobudka bodajże o szóstej. Śniadanko i oczywiście kawa na zewnątrz. Omówienie trasy i gdzieś koło 7 już suniemy w kierunku granicy Chorwackiej. Jest sobota i ruch jest mały. Ciągniemy przez Osjek i Vukovar w którym zatrzymujemy się przy wieży ciśnień która dzisiaj odgrywa rolę pomnika po wojnie która się przetoczyła na początku lat 90-tych przez Bałkany.
Styki nas nie puszczają żeby się wspiąć na górę.

IMG_0036.jpg



Jedziemy dalej. Navi proponuje żeby zahaczyć o Serbię a później dopiero Bośnia i Hercegowina. Pasuje nam to. Zaraz za Tovarnik przejeżdżamy na serbską stronę mocy, żeby już w miejscowości Sremska Rača przekroczyć rzekę Sawa i pojawić się w Bośni.
Kierujemy się na Tuzle. Droga kręta z dużymi ubytkami asfaltu (R459).To tam w pewnym miejscu zobaczyłem czerwoną tabliczkę żeby uważać na miny. Pamiętam że przed Tuzlą odwiedzamy sympatyczną miejscówkę - Gornja Tuzla.
Na małym ryneczku uzupełniamy zapasy wody i spotykamy bardzo sympatycznego starszego Pana który podobno należy do okolicznego klubu motorowego. Rozmawiało się ciężko bo ani rosyjskiego ani angielskiego nasz znajomy nie znał, ale uśmiechy i uściski dłoni sprawiły że było bardzo wesoło.
Ciągniemy się dalej przez Tuzle w kierunku na Sarajevo. GPS wybiera nam takie drogi że jest dosyć interesująco. Czasami jakiś szuterek nawet. Niestety jeszcze nie miałem mojego Zumo tak obcykanego żeby mi zapisywał trasy - a przynajmniej nie mogę teraz tego znaleźć. Pamiętam że bodajże w Tuzli navi nas pokierowało w bok w jakieś osiedle i rzeczywiście był to skrót ale droga była tak bystra że chwila niezdecydowania i mogłoby mi zabraknąć jedynki. Z kolei przy beemce Grzegorza szybszy ruch manetki mógł skutkować backflipem.
Gdzieś po drodze jakiś ciepły posiłek i kawunia.
Przez Sarajevo przejeżdżamy dosyć szybko i lecimy w stronę Czarnogóry a konkretnie chcemy jechać doliną rzeki Drina.
IMG_0038.jpg
Granicę przekraczamy w Hum. Przejeżdżamy przez most na Tarze i pozdrawiani przez wielu miłośników raftingu jedziemy na południe wzdłuż rzeki Piva.
IMG_0047.jpg
Zaczyna się jazda w niezliczonych tunelach wzdłuż rzeki Piva a później wzdłuż jeziora Pivsko.

IMG_0049.jpg
IMG_0053.jpg


Przed mostem na jez. Pivsko odbijamy na planowany nocleg u Daniela w Eko-Selo Durmitor w miejscowości Trsa. U Daniela byliśmy już w zeszłym roku także powitanie jest bardzo wesołe i sympatyczne.
Zaraz po zejściu z motocykli dostajemy po bani Rakiji własnej produkcji. Później już na stole króluje piwo Niksicko. Po jakimś czasie trafia na stół danie mięsne dla trzech facetów. Porcja była tak obliczona że ledwo to wciągnęliśmy.
Niestety zdjęcie z przykurzonej komórki:
DSC_0540.jpg

Długie rozmowy wieczorowe, śmichy chichy i do spania.

Ostatnio edytowane przez Zet Johny : 10.11.2016 o 19:51
Zet Johny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem