Dzięki, udało się zdjąć dekiel i zastałem spaloną cewkę oraz niespodzianka w postaci kawałka blachy urwanej z zacisku przewodów alternatora.
Ten kawałek metalu latał sobie w kole magnesowym i dziwię się że nie zrobił większego spustoszenia w alternatorze.
Wewnętrzna powierzchnia koła jest lekko porysowana.
Czasem dochodziły takie dziwne odgłosy szorowania z silnika tłumione przez olej.
Słowem mam do wymiany stator.
Kilka fotek
https://photos.app.goo.gl/bZPgZUQiNcVcAtgx6
Może ktoś ma taki zacisk chętnie odkupię .
Na jednym ze zdjęć jest porównanie statora chyba od Rd 03 i Rd 07 , ten od starszej Afryki ma węższe uzwojenia o 7 mm