No to ten tego, jako że wywołali do tablicy, choć ja robiłem sobie 600 na AT zawiasach głównie.. 650 ogólnie uchodzi za nudny, poprawny itp. Miałem 1szt tylko pół roku i bardzo miłe wspomnienia. Tyle, że ja lubiłem tego trampka takiego jak jest. Pamiętam że lepiej się od 600 prowadził na czarnym, a poza to ja guzik co jeździłem tak naprawdę wtedy. Trochę sporo palił jak na trampka. Ze wszystkich TA dziś chciałbym mieć tylko 650. może dlatego że 600 miałem z pięć szt. chyba...
Do rzeczy - zawiaz przód jest jak w 600, można sobie zmienić np. na taki z DRZ czy czegoś innego. Na ogół kwestia dotoczenia sztycy do półek + reszta bajzlu.
Względem 600 - różnicą jest tył. W 600 wsadzasz wahacz z AT, mieszasz kiwaczkami, kośćmi i jako tako to wychodzi. Choć mi najlepiej jeździł trampek 600 na standardowym wahaczu i nowym amorze Wilbers z pełną regulacją. Motormaniak kiedyś pisał - próbował rzeźbić tył, i nic z tego nie wyszło. Czyli na tył masz jedną opcję - akcesoryjny wilbers i sądzę że to zrobi robotę. Tyle że 2k pln lekko. Ale miłość nie zna ceny
Gupek jestem, bo czasem myslę czy nie zamienić obecnego motocykla na właśnie trampka 650. Mało co jeżdżę , transalp to kupa sentymentu dla mnie... no ale racjonalnie to co jest w każdej płaszczyźnie jest lepsze. Poza sentymentem
Cibor, jak masz trampka top stan, może chcesz dorzucić grosza i się zamienimy?
Tu jeszcze inspiracja odnośnie 650:
https://www.youtube.com/watch?v=NUqbl9R1L6Q
Mi ta wersja się podobała, kiedyś widziałem gdzieś w necie specyfikacje jak Boano to przygotował. Tam był chyba ostro dłubnięty silnik na ok 70 koni.
Pozdrawiam
zimny