Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29.04.2021, 09:51   #28
bukowski
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał Emek Zobacz post
Czy to jakaś wyższa konieczność każe wrzucać do zlewu resztki z talerza i zakładać młynek żeby to zmelać i puścić w kanalizę czy też inne szambo?
Osobiście nie mam problemów z tym żeby wrzucić to po prostu do kosza lub nawet posortować i część skompostować. Rozumiem, że nie każdy ma opcję kompostowania ale wór na odpady zmieszane to już ma chyba każdy. Nie to żebym kumuś zaglądał w kieszeń bo jak może wydać parę stówek na to i chce to jego wola tylko przeca ktoś w ten zlew wrzuca te odpady więc jaki problem żeby wrzucił w worek na śmieci stojący obok? Czy to ma też jakieś inne nieznane mi funkcje?
Emek, ma to sens, nawet jesli kompostujesz. Do kompostu nie wszystko można wrzucić, wiec czesc odpadów organicznych musi polecieć do smieci. A w smieciach zawsze będzie waniać i będą się muszki lęgnąć. Od kiedy jest segregacja, czestotliwosc opróżniania kosza zmieszanego spadła, u mnie np. do 1 raz na 2 tygodnie.

Młynek to rozwiązuje.

Po drugie, co nieoczywiste, jest to bardzo duża wygoda, jeśli możesz wszystko z talerza wrzucić w dziurę, pstryknąć i zapomnieć. A tak często część do kibla, część do kosza, część do zlewu. Rozumiesz - jeden ruch i po temacie. Poza pestkami i grubymi kośćmi z wołu (zmieliłoby, tylko napi....odłamkami wrzucasz tam wsio. To samo docenią gotujący: gardziel młynka czekająca na obierki, skorupki od jajek, skórki i inne rzeczy znakomicie organizuje przestrzeń roboczą. Ja to mam akurat rozplanowane tak: albo zgarniam z blatu do młynka, (mały zlew w głębi), albo do kosza (pokrywka na lewo) albo do zlewu.
  Odpowiedź z Cytowaniem