10-litrowe Uglybros przyjeżdża z Chin za 90 PLN.
Na łatki, stajtaśme i inne duperele jest idealna. Ja tam wożę dętkę, klucze i łyżki, apteczkę, kompresorek, linkę stalową i kłódkę z alarmem, kuchenkę, kartusz, tytanowy kubek, sporka, kawę 3in1 i zestaw przypraw, okulary słoneczne i kurtkę przeciwdeszczową. Nie wiem o co chodzi z tym piwem - to zazwyczaj wożę w brzuchu albo w plecaku.
Przy wykorzystaniu do "polatania 1-2 dniowego po okolicy" nawet jeśli miałyby być wymieniane co 3-4 lata to wciąż jest tzw. no-brainer w porównaniu do Enduristanu/Kriegi. Moją 10l wykorzystuję właśnie w ten sposób od 2 sezonów i nic wielkiego się nie dzieje, zaczyna się tylko delikatnie przecierać na wierzchu w miejscach gdzie jest wypchana.
Ale na 3 tygodniowy wyjazd do stanów to rzeczywiście bym jej nie zabrał.
|