Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29.11.2019, 08:49   #33
sluza
 
sluza's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,706
Motocykl: AT RD07a; XR600R
sluza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 18 godz 33 min 32 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Emek Zobacz post
To nie jest dla mnie szczególne miejsce ani też wcale nie jest celem. Celem wyprawy są góry Ałtaju od strony rosyjskiej a nie Diatłow. Przełęcz mamy po prostu po drodze a na każdej wyprawie staramy się postawić przed sobą jakieś dodatkowe wyzwanie terenowe tak aby jego osiągnięcie dawało nam radość i satysfakcję co pozostanie w pamięci na zawsze. Po 3500 km dojazdu miło będzie zapuścić się w teren na parę dni a potem pogonić w dalszą podróż kolejne 2000 na Ałtaj. Nie znoszę dymać ciurkiem 5-6 tysi.
Wiem, że upodlić się w błocie mogę koło domu w Bałtowie lub wręcz za płotem bo mam takie tereny. W życiu piękne są tylko chwile a cóż może być piękniejszego niż realizacja trudnego planu w chooyowych warunkach? Mamy do zrobienia ok 250 km wśród dzikiej przyrody w dobrym towarzystwie.
Droga jest, ludzie tam jeżdżą, plan się urodził w głowie i został zaakceptowany przez uczestników to czemu mamy nie spróbować? Uda się to dobrze a jak się nie uda to też sobie oka nie wyjmę. A że jest trochę wody i błota to trudno. Wpływu na to nie mamy. Czym bowiem różni się plan Diatłow od planu Stany czy Bałkany? Jeden lubi sucho, ciepło i po szuterku, drugi mokro, zimno i błotniście a trzeci mix wszystkiego. Dla mnie pomysł jak każdy inny. Po co jechać na Magadan? Przeca tam nic nie ma. Bo można i da się. Tyle, większej głębi w tym nie ma.
Kurczę, ale żeby chociaż jakiś zamek tam był, albo chociaż ruiny...
sluza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem