Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14.10.2015, 15:04   #1
adamsluk
 
adamsluk's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: P-ń /M-cz
Posty: 62
Motocykl: nie mam AT, ma TA :]
adamsluk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 3 godz 5 min 45 s
Talking "PLR - POLSKA RAZEM – HONDA TRANSALP i SUZUKI FREEWIND"

"PLR - POLSKA RAZEM – ADAMSLUK (HONDA TRANSALP) i KIKI (SUZUKI FREEWIND)"

Dzień 0

24.07.2015

Dzisiaj zaczęliśmy urlop. Dawno nigdzie nie byliśmy, trzeba nareszcie odpocząć. Odpocząć od pracy, codziennych obowiązków. Wymyśliliśmy, że w tym roku objedziemy Polskę dookoła, jak najbliżej granic. Skąd taki pomysł? Chcieliśmy jechać gdzieś dalej - do Gruzji, Rumunii, Albanii. Ale mamy 11 miesięczną córeczkę i nie byliśmy pewni, czy dziadkowie poradzą sobie z Jagodą. Chcieliśmy też w razie potrzeby mieć możliwość szybkiego powrotu. Poza tym cudze chwalicie, swego nie znacie. Polska jest przecież tak piękna, tak różnorodna. Przeszkodą były też moje umiejętności. Delikatnie mówiąc, słaba ze mnie motocyklistka. Na bocznych, szutrowych drogach moja prędkość spada do 30 km/h, nawet przy dobrych wiatrach. W Polsce można w razie czego wrócić na asfalt – najwyżej Łukasz będzie trochę marudzić. A do Gruzji, Albanii, Rumunii nie jechalibyśmy sami. Nie chciałam nikogo spowalniać. Dodatkowo nastawiliśmy się na jazdę i nie chcieliśmy niczego zwiedzać. Zwiedzanie nas nie bawi, przynajmniej nie teraz. Jak przyjdzie czas, to z Jagodą zwiedzimy nasz piękny kraj.
Na wyjazd do Maroka 2 tygodnie kompletowałam rzeczy, tym razem spakowaliśmy się w 2 godziny. Jagoda nam "pomagała".



Popołudniu wyruszyliśmy z Poznania do Międzyrzecza. Po motocykle i przekazać Jagodę dziadkom. Po przyjeździe do Międzyrzecza ja przekazałam "instrukcję obsługi córki", a Łukasz przygotował motocykle i spakował tobołki na nasze osiołki.



Około godziny 22:00 wszystko było gotowe. Następnego dnia rozpoczniemy naszą przygodę.

Dystans: 100 km
Śniadanie, obiad i kolacja: w domu
Nocleg: w domu

C.D.N.
adamsluk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem