Wątek: Kirgistan 2016
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30.01.2017, 21:52   #28
klanol
:O
 
klanol's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: warszawa
Posty: 683
Motocykl: RD07
Przebieg: 38000
Galeria: Zdjęcia
klanol jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 21 godz 22 s
Domyślnie

- Jak obiadek?
- Dobry, choć jeśli mam być szczery to dupy nie urywa.
- Cierpliwości...

W zasadzie w Kirgistanie zgnoić można się po wszystkim. Ale tak to chyba jest w szerokim i wąskim świecie. Ogólnie trzeba mieć na uwadze, że niejednokrotnie trafimy na tłusto i syf.
Poza tym, nie zauważyłem większych problemów ze zdobyciem pożywienia. Niejednokrotnie byliśmy zaskoczeni, że w jakiejś zapadłej dziurze można zjeść coś bardzo smacznego.
Generalnie jednak króluje baranina i cebula. Zwłaszcza gdzieś dalej, dziko i mniej turystycznie. I tutaj rada - warto zawsze mieć pod ręką ulubioną przyprawę, a nawet zwykłą sól. Trafiliśmy bowiem nie raz na zupkę "baranina w zero smakach". Wywar bowiem składał się z gotowanej baraniny i ziemniaka, bez szczypty soli. Zero smaku - sraczka 97 %.





Zaskakujące jest jednak, jak w nietypowych miejscach można było również świetnie się posilić.
Trudno opisać te miejsca, bo okoliczności trafienia do nich były niejednokrotnie wyjątkowe i niepowtarzalne. Wspomnę choćby ukryty za siedmioma domami restauran, gdzieś w miasteczku, polecony przez tubylca, z jedzeniem wprost wybornym.



tu link do filmiku:

https://photos.google.com/share/AF1Q...Q3V0pudk9KdG9B
__________________
:O

Ostatnio edytowane przez klanol : 30.01.2017 o 21:56
klanol jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem