Dzień dobry Szparagu
miło widzieć Cię znowu!
A ja mam taki problem, że Bandzior łapie mi shimmy jak puszczę kierę. Najpierw delikatnie ale widać, że narasta do poziomu w którym lepiej trzymać obie łapy na manetkach.
Przy trzymaniu jedną ręką jest również odczuwalna nerwowość w zachowaniu przodu.
Opona nowa, dobrej marki. Koło wyważone OK- nie ma bicia przy jakiejkolwiek prędkości /80-190 sprawdziłem/, zacięć na łożysku główki ramy nie ma, ruch płynny od skraju do skraju. Obciążniki końcówek kiery obecne.
Ciśnienie zgodnie z instrukcją.
Jedyne czego nie zrobiłem to nie zweryfikowałem naocznie stanu łożysk główki ramy i nie wymieniłem oleju w lagach.
Dodam, że problem wystąpił dopiero na obecnym wyjeździe - po dołożeniu załadowanego TopCase'a i wałka na tył.
Czy możliwe, żeby ten typ 'tak miał'? Nie powiem natknąłem się na takie opinie na necie u nas i za granicą ale pogodzić się z tym będzie ciężko. A co jak zapodam Żonę i bagaż? Wtedy może być już niebezpiecznie...
Problem pewnie leczy amortyzator skrętu...
matjas