no chodzi mi o jazdę po połoninach i zakładając najgorszy scenariusz - śmierć -, czy jakieś poważne obrażenia, wtedy zapis w polisie: sporty ekstremalne i jazda off road teoretycznie zabezpieczają nas a właściwie naszą rodzinę przed bardzo bolesnymi konsekwencjami finansowymi (pomijamy tu inne kwestie)
Bo mając zwykłe ubezpieczenie i powiedzmy złamiemy rękę, no to jakoś to można załatwić, koledzy pomogą delikwenta zwieźć na dół i można powiedzieć że się na chodniku się upadło.
Ale ja takiej sytuacji nie miałem i mam nadzieję mieć nie będą (każdy ma taką nadzieję), ale wole mieć ubezpieczenie które chociaż, rozwiąże część problemów.
Co do tego podwykonawcy Compensy to tematu nie znam, więc się nie wypowiadam. Ale mam też ubezpieczony magazyn w tej firmie i trochę nas zalało miesiąc temu i kasa była na koncie w ciągu tygodnia.
|