No tak tylko, że moja na dziś ma nahulane całe 35 tysiaków i stała spoooro latek. Jak odpaliłem ją w momencie kupna na "gnojówce", którą miała w silniku było chyba cicho choć mocno nierówno, potem zmieniłem olej na "płukanke" czyli Mobila 10W40 /bo był pod ręka i tani/ i wtedy pojawił się ten cichy ale wk... dźwięk /generalnie to np. sprzągła nie szło ugnieść bo chyba przekładki pordzewiały i zwalałem to na karb tej przypadłości/. Po 3.000 km. które nakręciłem w miesiąc dźwięk był identyczny tzn. ani sie nie nasilał ani nie cichł i dalej pojawiał się tylko na zimnym silniku. Tera moto już hula pięknie, sprzegło jak masło, pali na pół dyga, zapierd... że klękajcie narody a jedyne co to synchro sie rozjechało bo chyba gaźniory w końcu przeczyściło. W sobotę olej zmieniłem na Motula 15W50 Ester, zrobiłem synchro, podkręciłem sprężyne na tylnym omorze i wsio w pariadkie ale wspomniane "klepanie" na zimnym dalej delikatnie słychać /choć mam wrażenie, że jakby mniej jak na Mobilu i szybciej zanika - pewnie przez gęstsze oleum/. Własnie dlatego to moje pytanie, czy aby w RD-03 praca "wałka" i osadzonych na nim pomp tudzież innych mechanizmów - zwłaszcza na zupełnie zimnym silniku - nie jest delikatnie głośniejsza jak w RD-07, którą wcześniej posiadałem i która po znacznie większym przebiegu jedynie klepaniem sprzegła dawała znać o sobie /jak na złość w mojej babci sprzegło jak makiem zasiał i pewnie dlatego każdy szmerek serducha wyraźnie słychać/.
