Jadąc na północ zakładałem że może być zimno. Ciepło z resztą też boto lato było. Jeżdżę w zbroi i kurtce wojskowej gore. Zbroja super izoluje. Lekki polarek i przy 13 st jechałem komfortowo. Na zimnicę zabrałem po prostu kurtkę snowbordową. Dokładnie. Ciepła, z zabezpieczeniem przed podwiewaniem od spodu. Idealnie mi wchodzi na zbroję. Super się sprawdza na postoju i biwaku. Pakuję ją w worek po spiworze i wiozę w sakwie. Zajmuje tyle samo miejsca co gruby polar. Można śmigać na prawdę w niskich temperaturach.
__________________
:O
|