Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13.08.2019, 08:03   #69
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 5 godz 29 min 36 s
Domyślnie

Dzieciaki

Jak na taki biedny kraj to było ich tyle, że myślałem, że miejscowe Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło na każde dziecko progarm +50 000,00 ..... i to Euro. Jak tylko gdziś się pojawiliśmy to wychodziły tłumnie z każdej chaty, szałasu, dziurki, czy norki.
Pan Prezes byłby zadowolony jakby to działo się w naszym kraju.



Co napewno to miały słuch absolutny, bo jeszcze nie dojechaliśmy do wioski, a one już z niej wybiegały zobaczyć, kto robi tyle rumoru, walcząc z piaszczystą drogą.



Jak już wjechaliśmy i staneliśmy to następowało bliższe zapoznanie.
Najpierw od bonżur sawa..... sawa bien? Itd.
Po krótkiej obczajce i uprzejmych grzecznościach, czyli kurtuazja w domu i w zagrodzie, padało magiczne słowo Kadu albo Stilo.
Kadu znaczy prezent, a Stilo to długopis.





Niektóre dzieciaki szybko odpuszczały, ale bywały bardziej ambitne i dalej nas cisnęły.
Jakiejś agresji raczej nie było, ale raz pewna dziewczynka postanowiła mnie zatrzymać rzucając patyka, który odbił się odemnie i nic wielkiego się nie stało.

Są dwie szkoły. Jedna daje prezenty, a druga nie, żeby ich nie uczyć, że biały człowiek = Kadu.
Jak dla mnie to one już są nauczone, że biały daje.



Przy tej ilości dzieciaków moje Kadu i Stilo skończyły się na III dzień w wiosce, gdzie czekałem na chłopaków po wypadku Piotra.
Żeby obdarować każdego spotkanego dzieciaka musiałby za nami jechać konwój TIRów.



Trochę mi było ich szkoda, bo bieda tam niesamowita. Mieliśmy limity kilogramowe bagaży i zamiast prezentów wziełem zapasowe sprzęgło, gaźnik i inne szpeje w razie awarii.



Co mnie udeżyło to, że te dzieciaki były wesołe, radosne, pełne energi i życia w porównaniu do swoich rówieśników z Europy, gdzie zamiast kolegów i koleżanek każde ma smartfon.



Zdjęcia trzeba było robić z partyzanta, bo niektóre zaraz się chowały lub uciekały. Za to młodzież pchała się przed obiektyw.





Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem