Allio,
przegladajac prase niemiecka znalazlem opis bardzo ciekawej wyprawy na Alaske w zimie, 1000km, grzane ubranie, kolce w kolach i na beemce. Wrazenia niesamowite, wyprawa niestandardowa, hartuje czlowieka jak stal i po takiej podrozy widzac wlasne lozko jest sie nieszczesliwszym czlowiekiem na ziemii.
Relacja
Fotki
Homepage podroznika Michaela Martina. Obilo mi sie jego nazwisko o uszy, gosciu od 30lat jezdzi na moto. Strona warta uwagi
trzymta sie cieplo i poreczy