Co do krowiastych sprzętów to na pewno masz rację, ale to głównie kompetencje do jazdy w piachu części ludzi a na pewno moje nie były wystarczające ;-) Wyjazd miał być bardziej turystyczno-krajoznawczy niż zakładał rycie w piachu.
Parę szybkich gleb w piachu na dojeździe do Merzougi zweryfikowało to od razu.
Dodatkowo wyjazd nie był przez żadnego "profesjonalistę" organizowany, nie jechał za nami serwis car z bambetlami i schabowymi, w razie kłopotów mogliśmy liczyć tylko na siebie. Konsekwencje to dociążone motocykle namiotami, materacami, śpiworami żaciem i szkłem. Na pewno na przyszłość warto oszczędniej się spakować. Lub wymiana sprzętów na coś lżejszego ale to już inna bajka .... finansowa. Co do tracka to była to kompilacja kilku innych wypraw, wrzucę go jak ogarnę jak to się robi.
Puszek, obejrzałem Twoj film, bardzo ciekawy, powiedz mi czy to co mieliście na sprzętach to wszystko na cały wyjazd? Spaliście pod namiotami?
|