[consigliero]

Temat ma służyć wrażeniom z dnia codziennego, jako użytkownika, takiego który kupił z konkretnymi założeniami. Auto służy do komunikacji wieś Kraków, to jest cel nadrzędny. Po Krakowie praktycznie nie poruszam się na 4 kołach, bo staram się szanować swój czas i zdrowie, ale jakby co to taka opcja istnieje. W odróżnieniu od Dacii na którą posiadam abonament mieszkańca strefy P1 bodajże, czyli jestem ograniczony do parkowania w obrębie starego miasta gdzie granicą są plany krakowskie, a wyłączona z parkowania jest płyta rynku głównego. Abonament kosztuje 10PLN miesięcznie, brak opłaconego parkowania to 150 PLN do kasy miejskiej, godzina parkowania w mojej strefie, nie wiem dokładnie ale robi się na pewno konkretna kwota. Mając elektryka mogę zaparkować poza swoją strefą, nie dostanę na to auto abonamentu bo jest zwolnione z opłaty. Zdarzyło mi się już korzystać z buspasów, małe a cieszy. Zasilanie, zakładam że w większości będą ładował na wsi, mógłbym też na Szewskiej, gdybym wjechał do bramy, nie bardzo widzę kabel na chodniku wychodzący z kamienicy do auta. Czyli w większości wolne ładowanie, nawet mając wallboxa zaliczam że jest to wolne ładowanie tylko szybsze niż z gniazdka 220V. Bez większego problemu można ogarnąć wycieczki, nawet na Ukrainę, do Lwowa jest 250 km, tam pozostaje tylko znaleźć gniazdko na 220V aby wrócić do domu. Podobnie z wycieczkami w Beskid, Bieszczady i inne góry. Wyzwaniem może być wycieczka nad morze gdzie siłą rzeczy muszę znaleźć szybką ładowarkę. No ale tego typu wyzwania mają być między innymi celem tego wątku. Wracając do bagażnika to myślę, ale napiszę do VW, że w moim wypadku jest pozamiatane. Chyba że retrofit wiąże się z pracami blacharskimi aby się zamocować gdzieś w tym miejscu co pokazywałem wcześniej na zdjęciach. U mnie zderzak to monolit i nie ma opcji aby było coś ukryte za tablica, no ale to ostatecznie będzie pytanie do serwisu. Na dzień dzisiejszy korzystamy z auta załatwiając różne sprawy w bliższej i dalszej okolicy.