Łotysze i Estońcy to pojeby jak się wjeżdża z Fin. A czy na podstawie helsinek i JAKIEJKOLWIEK stolicy można stanowić punkt odniesienia to się bardzo nie zgodzę.
Przejechałem Fin naokoło i sporo głównymi drogami jak już miałem mdłości na widok szutru co wydarzyło się stosunkowo szybko. Wystarczyło jechać 85kmh, żeby wyprzedziły mnie na całą wycieczkę z 4 samochody. dosłownie.
policję widzieliśmy 3-4 razy na całą trasę. nie widziałem nigdzie akcji 'suszarka'.
poruszaliśmy się w lipcu na północ a potem na południe - dość turystyczne okolice i kierunki więc sporo aut i motocykli spoza finlandii. jak napisałem wcześniej - cywilizacja niejedno ma imię ale tam w szkole uczą nie spady edukacyjne tylko prawdziwi nauczyciele. na ruch drogowy też się to przekłada.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|