Wieczór
Bety 4t maja serwis co 30 mth. Moja 350 dobiega do 500 mth. Po 280 wymienione pierścienie i prowadnice zaworów ssących. Tłok w tolerancji montażowej nowego był. Zrobiłem tripy po UA po 1200 km ( wyszło wtedy 32 mth ). Przesadalilismy się z kumplem na 250RR. Porecznosc, zawrotnosc podobne pomimo większej masy 350. Reakcja na gaz wtryskowej 350 IMO dużo fajniejsza, szybsza i bardziej precyzyjna. Zawias fabryczny pozwala na wiele. Tył na pewno lepszy od katemowego PDSa z ostatniego wypusku (kumpel kupił). Przód podobny do jazdy jaka preferujemy. Mi w 350 nieco brakuje w dole momentu jedynie na długich stromych podjazdachn gdzie na progach, korzeniach, kamulach musisz odejmowac. To czasami wymusza nieco "dwusuwowy" styl jazdy w koncowkach wyrypoiw. 390 ma (podobno, bo nie latalem) sporo więcej w dole.
Pozdr rr
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie.
|