Zgadzam się że do trenowania kondychy jest to dobre, bo pierwszych próbach, to zakwasy miałem nawet tam gdzie bym nie pomyślał.....Szkoda że jesteśmy tak porozrzucani odległościowo, bo byłoby fajnie coś razem popróbować, bo stopień zaawansowania i stażu mamy chyba podobny. Niech sie darzy!