No i kwestia tego czego się oczekuje.
Ja np testuję któryś z kolei zestaw.
1. MT90AT przód i tył rewelacja na czarnym i w terenie na twardym. Do tego jakiś szuter. Fajny, trwały zestaw gdy większość czasu spędza się na czarnym. Na mokrym i miękkim... Cóż, średnio.
2. MT90AT przód i C02 tył. Na czarnym tył kompletnie żyje swoim życiem. Dla mnie nie akceptowalne. W terenie fajnie pod warunkiem, że nie jest to głębokie błoto. Niby zestaw z dupy, ale plus taki że dając w pizde i odciążając przód przywracamy mu trakcję.
3. MT90AT przód i MT21 tył. Na czarnym praktycznie jak pierwszy zestaw, w terenie według mnie prawie jak na zestawie 2. Dalej zestaw z dupy, ale na latanie po polnych i leśnych drogach, szutrze i niezbyt głębokim błocie ok. Nawet na piachu nie ma tragedii... Pod warunkiem, że wszystkie problemy rozwiazujemy prawym nadgarstkiem.
4. MT21 przód i tył to jak dla mnie obecnie fajny kompromis w układzie 50/50. Na czarnym jest ok. W terenie jest ok. Oczywiście jeśli się nie zapomina, że 200kg enduro to nie jest typowy dirt bike ważący 120kg.
U mnie prawdopodobnie skończy się na dwóch zestawach: MT90AT I MT21.
Na mojego skilla to aż za dość. Jak na możliwości mojej XTZ 660 też powinno to wystarczyć
Z resztą według mnie ciężkie turystyczne enduro to co najwyżej tylko na teren gdzie da się utrzymać jakąś prędkość. Jeśli to ma być taplanie się w błocie w tempie idącego człowieka to zwyczajnie ktoś albo ma skilla albo nie potrafi zrozumieć, że są do tego lepsze maszyny
Wysłane z mojego VTR-L09 przy użyciu Tapatalka